02-08 czerwca 2024r.

IV02 czerwca– Niedziela – 9 Niedziela Zwykła
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
9.00* W int. Żywego Różańca.
10.30Int. dzięk. z ok. 10 r.urodzin Michała z prośbą o Boże błog., dary Ducha Świętego opiekę N.M.P.
12.00Intencja Zbiorowa: + Józefa Kobylińskiego w 18r.śm.; Sabinę i zm. z c.r. Kobylińskich. + Cecylię, Martę, Edwarda Stępniów; c.r. Ostrowskich. + Władysława Urbańskiego w r.śm. + Wandę Bieńko w 8r.śm.; Kazimierza Bieńko; Anielę, Antoniego Piechota; Bożenę Zakrzewską. + Sławomira Bylinka – m-c po śm. + Zofię Kozicką; Zofię Gałecką. * O Boże błog., opiekę N.M.P., potrzebna łaski dla: – Parafian; – dobroczyńców Parafii; – Macieja z ok 30r.urodzin (int. dziękczynna); – oraz dary Ducha Świętego dla Janka na czas sesji egzaminacyjnej.
19.00+ Wandę Piaścik w 26r.śm.
 03 czerwca – Poniedziałek Wspomnienie Św. męczenników Karola Lwangi i Towarzyszy
7.00+ Stanisławę, Wacława, Konrada Czechowskich.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
 04 czerwca – Wtorek
7.00* Za Parafian.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
 05 czerwca – Środa Wspomnienie Św. Bonifacego, biskupa i męczennika
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
18.00Intencja Zbiorowa: * O Boże błog., opiekę N.M.P. dla: Parafian; – ofiarodawców i dobroczyńców parafii; – Barbary i Krzysztofa – w int. Bogu wiadomej oraz dla ich dzieci i wnuków.
 06 czerwca – Czwartek
7.00+ Dusze w czyśćcu cierpiące.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
 07 czerwca – Piątek Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
7.00+ Dusze w czyśćcu cierpiące.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
 08 czerwca – Sobota Wspomnienie Niepokalanego Serca NMP
7.00* O Boże błog., opiekę N.M.P. dla Hanny Wiewiórowskiej w7r. urodzin oraz dla rodzeństwa i c.r.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).

Tekst wygłoszony w czasie rekolekcji w Paryżu w 1988 r przez o. Jean-Paul Van Deyn Eydyne SJ 

Chciałbym pomóc wam lepiej zrozumieć, co to jest modlitwa adoracji. To nie jest to samo co medytacja czy kontemplacja. To, „modlitwa serca” w obliczu rzeczywiście Obecnego Jezusa. 

Adorujemy, stajemy przed Panem Obecnym w Najświętszym Sakramencie. Niektórzy czują się wtedy zagubieni, zdegustowani, gdyż po upływie jakiegoś czasu zadają sobie pytanie, co oni właściwie tutaj robią, nie mają żadnych pomysłów; jeżeli myślą… a tu właśnie nie należy myśleć.

Jest to najczystsza i najbardziej oczyszczająca modlitwa, jaka możemy przeżywać. 

Dzisiaj wiele młodych wspólnot odnowy charyzmatycznej odnajduje na nowo to, czym Kościół żył przez wieki, a mianowicie, że wystawiona Eucharystia stwarza przestrzeń modlitewną daje chrześcijańskiej wspólnocie uczniów Jezusa łaskę modlitwy. We wszystkich okresach odnowy ponownego odkrywania duchowego wymiaru modlitwy powraca się do adoracji. Widać to w historii Kościoła.  Dlaczego? Właśnie dlatego, że z rzeczywistą obecnością Pana związana jest łaska modlitwy. Trzeba jedynie wiedzieć, że stanięcie wobec Najświętszego Sakramentu zakłada, iż zostawię wszystko, co należy do świata myśli: kontemplację intelektualną, rozumową, także duchowa, wszelkie formy modlitwy intelektualnej – wszystko to musi zniknąć.   

Adoracja jest obecnością, „sercem wobec Pana”. Staję przed Nim, w Jego obecności i Jego obecność wprowadza mnie w modlitwę. Tworzy się wówczas osobowy związek serc spowodowany obecnością Jezusa. 

Ojciec de Foucauld ⁃ jeżeli czytaliście jego życiorys, to poznaliście jego drogę modlitwy ⁃ bardzo długo prosił Boga, by dał mu się poznać, jeżeli istnieje. Począwszy od momentu, kiedy otrzymał łaskę wiary w   istnienie Boga powiedział, że nie może już żyć inaczej jak tylko w łączności z Bogiem. Chciał zostać mnichem, trapistą, by żyć w ubóstwie i modlitwie. Nauczył się modlitwy zakonnej. Nie zadowalało to jednak jego serca, nie to było jego powołaniem. Wystąpił z klasztoru, aby żyć wśród biednych, jeszcze biedniejszych niż mnisi i aby modlić się modlitwą uboższą od zakonnej. Został ogrodnikiem u Sióstr w Nazarecie, gdzie cała jego modlitwa, to było trwanie przed Najświętszym Sakramentem. Czekał on od samego rana przed kaplicą sióstr na otwarcie drzwi, wchodził, klękał przed Najświętszym Sakramentem na tyłach kaplicy i pozostawał tak całymi godzinami. Tak pisał do swojego ojca duchownego:  „Moja modlitwa, mój stan wewnętrzny jest naprawdę przedziwny!  Już nie potrafię się modlić, jedyna rzecz, która jest mi miła, to trwanie przed Najświętszym Sakramentem. Ale kiedy jestem przed Najświętszym Sakramentem jestem suchy, jałowy, bez jednego słowa, bez jednej myśli.  Stara się rozmyślać – nic z tego!  Odmawia gotowe formuły modlitwy – nic z tego! 

„Jestem oschły jałowy, bez jednego słowa, bez jednej myśli. Być przed Najświętszym Sakramentem – jedynie to jest możliwe. 

Pyta sam siebie: „Czy to jest modlitwa?” I odkrywa coraz bardziej, że to jest modlitwa: prosta obecność zatracenia samego siebie przed Eucharystycznym Panem. Rozpalało to coraz bardziej jego serce. Pojechał później na pustynię koło Tamanrasset i Beni Abbes. Mieszkał w malutkiej chatce, w której miał Eucharystię. I tam – wstawał co noc, ponieważ zabierano mu czas w ciągu dnia, otwierał tabernakulum wystawiał Najświętszy Sakrament na tle płótna, na którym namalował Najświętsze Serce i spędzał tak długie godziny. W środku nocy, na pustyni przed Najświętszym Sakramentem! I mówił: „Gdyby chociaż Jezus powiedział mi, że mnie kocha, ale On mi tego nie mówi nigdy, nigdy, nigdy!” Dlatego, że to, co mu Jezus mówił, to: „Kochaj Mnie! Ty właśnie kochaj Mnie”. ,,Daj Mi pić” – mówił Jezus do Samarytanki, to znaczy daj Mi  miłość, daj Mi swoje życie!  Ojciec de Foucauld „upłynniał” swoje życie w czystym zatraceniu siebie, w adoracji przed Eucharystią. Czuł, że całe jego życie coraz bardziej przemieniało się w miłość do Chrystusa i do swoich braci przez tę modlitwę oschłości, bez jednego słowa, bez jednej myśli przed Najświętszym Sakramentem. On czuł, że to jest miłość. Modlitwa coraz bardziej stawała się dla niego kwestią miłości: Kochać Pana! 

Czytaliście może „Listy z pustyni” Carlo Carratto? Jest on Małym Bratem od Jezusa, byłym ateistą, który się nawrócił, potem byt przewodniczącym Akcji Katolickiej. Opowiada we wstępie do swojej książki o tym, jak nawracał się w trzech etapach. Najpierw spowiadając się, później oddając swoje życie dla innych, a na końcu oddając je Panu, Który mu powiedział: „Nie chcę więcej twoich akcji, chcę twej modlitwy.”  Wyjechał na pustynię, by odbyć nowicjat u Małych Braci od Jezusa. Mistrz nowicjatu – mówił on – aby nas nauczyć żyć w modlitwie, wysyłał nas od czasu do czasu na pustynię razem z księdzem. Szło się aż do groty, w której byt kamienny ołtarz, ksiądz odprawiał Mszę św., zostawiał zakonserwowaną Hostię w monstrancji na kamiennym ołtarzu w grocie i odchodził. I byli tam zupełnie sami przez tydzień, na pustyni, w tej grocie przed Eucharystią. 

Cisza pustyni 

Cisza w grocie 

Cisza Eucharystii 

Nie ma trudniejszej modlitwy od modlitwy przed Najświętszym Sakramentem. On to czuł jako nowicjusz, który porzucił aktywność.  Dlaczego? Ponieważ natura opiera się tam z całej siły. Wolałbym przenosić kamienie w prażącym słońcu” – mówił. To prawda, gdyż wolałbym myśleć, wolałbym czytać, wolałbym coś robić – a tu nic z tego! 

Mistrz nowicjatu mówił nam: musisz odintelektualizować twoja modlitwę, nie szukaj zjednoczenia z Bogiem w inteligencji, nie uda ci się to nigdy! Połączysz się z Nim w miłości. I kontynuuje mówiąc: wtedy modlitwa stanie się sucha jak piasek, ale do tego stopnia prawdziwa, że nie można już się bez niej obejść 

W ten sposób dochodzi się do prawdziwej modlitwy. Poprzez obecność sercem przed Panem odkrywam, co to jest prawdziwa modlitwa.  To nie są idee. Nie jestem naprawdę w łączności z Bogiem, kiedy myślę.  Adoracja to jest związek miłości. Jestem rzeczywiście w obecności Pana, gdy jestem zdolny do trwania przed Nim w zupełnym zatraceniu siebie. I kiedy w ciągu godziny będziecie tak trwać nic nie robiąc, jedynie patrząc na Niego, starając się osiągnąć tę więź, uczuciową” z Panem, wtedy powoli zaczniecie czuć, że wasza inteligencja przygasa, że wasza ciekawość intelektualna słabnie, że wasza potrzeba działania gaśnie – stajecie się naprawdę ubodzy i czujecie, że wchodzicie w modlitwę. Tę modlitwę, która jest łącznością z Panem, „uczuciową” obecnością przed Panem poświęceniem całej mojej aktywności w Jego Obecności. To jest prawdziwa modlitwa. 

Wiecie, podczas rekolekcji organizowanych u nas, od samego początku, proponuje się rekolektantom, którzy tego chcą, godzinę adoracji codziennie popołudniu. Zbierają się wszyscy razem w kaplicy i w ciszy adorują Pana. Bardzo wielu uczestników mówiło nam, że to byt dla nich najmocniejszy moment rekolekcji: Niektórzy, którzy przybywali tu już drugi lub trzeci raz, mówili: Ojcze,” przyjeżdżam tu przede wszystkim dla adoracji”. 

Oni chcą odnaleźć ten klimat adoracji, bo kiedy się jest we wspólnocie podczas adoracji – dzieje się coś wielkiego! 

Byłem w Kamerunie. Jest to jeden z najgorętszych krajów w Afryce. Jeżeli tam nie byliście, to nie wiecie, co to jest. Pełne słońce, upał, wilgoć, poci się człowiek nic nie robiąc. Na rekolekcjach – 180 osób. Pod blachą falistą, po południu, w tym upale – adoracja! Godzinna adoracja! Słyszało się fruwające komary. Były tam także siedmioletnie dzieci, Przybywały jeszcze mniejsze z okolicznych zarośli. W miarę jak rekolekcje upływały jeszcze mniejsza kaplica coraz bardziej wypełniała się równie ludźmi z wioski. Widziało się przybywające dzieci, przyglądały się wszystkim ludziom trwającym przed Najświętszym Sakramentem. Hostia była umieszczona w dużej monstrancji i pozostawała wystawiona przez 8 dni dzień noc. Dzieci przyglądały się – czuły ten klimat modlitwy, klękały pozostawały tam przez godzinę, w pełnym słońcu. Czuło się łaskę modlitwy płynącą z Hostii na grupę, czuto się rzeczywistą obecność Pana. 

Cieszę się więc, kiedy widzę dziś młode wspólnoty, powstające czy to we Francji, czy w Italii, czy w innych krajach, bo przywrócimy one w wymiarze całej wspólnoty nieustanną adorację Najświętszego Sakramentu trwają dzień i noc. Są to młodzi ludzie, którzy porzucili świat którzy tworzą charyzmatyczne wspólnoty życia. Odkryli oni, że trwanie w adoracji Pana jest tą formą modlitwy wspólnotowej, która najsilniej tworzy jedność między nimi. Kiedy adoruje się wspólnie Hostię Eucharystyczną, wszystko znika przed Panem. Wychodzi się stamtąd pojednanym, uspokojonym, zjednoczonym ze wszystkimi. Ta modlitwa tak bardzo nas oczyszcza, tak bardzo przywraca jedność między nami, że zaczynamy sobie zdawać sprawę, że to właśnie Eucharystia tworzy wspólnotę. 

Papież Paweł VI wydał adhortacje apostolską do wspólnot zakonnych. Mówił do nich: „Wasze wspólnoty w sposób naturalny mają w centrum Eucharystię – rzeczywistą obecność Pana.” Nie tylko centrum podczas Mszy św., ale też jej przedłużenie w Eucharystycznej Hostii  adorowanej przez wspólnotę. Dlaczego? Ponieważ tu trwa Miłość samego Pana do każdego z nas, to ona oczyszcza nas i czyni zdolnym do życia ze wszystkimi braćmi. To nie miłość do innych jest pierwsza. Wspólnota uczniów Jezusa nie jest dziełem miłości braterskiej. Ona jest utworzona przez Miłość Pana. Jezus pyta: „Piotrze, czy kochasz Mnie więcej niż innych ludzi? A więc możesz kochać innych mocą Mojej Miłości. 

W miarę, jak dzięki adoracji, która jest modlitwą Miłości Pana, moje serce zmienia się, zaczynam stawać się uniwersalny. Karol de Focauld chciał być najpierw pustelnikiem Najświętszego Serca (nie pamiętam, kim jeszcze) – w efekcie zatrzymał się na byciu bratem Jezusa, bratem uniwersalnym. Dzięki Eucharystii i adoracji, którą żył latami zupełnie sam, w jego życiu było tyle Miłości Jezusa, że otworzyła go ona na wszystkich innych. On czuł się bratem uniwersalnym, ponieważ stał się bratem Jezusa. I stał się nim przez adorację Najświętszej Eucharystii. 

Gdy więc widzę młode wspólnoty, które powróciły do adoracji Najświętszego Sakramentu, które uczyniły z niej (po Mszy św.)  najważniejszą modlitwę wspólnoty, adorując Pana dzień i noc, znaczy to, że umieścili oni Eucharystię w sercu wspólnoty, że we wspólnocie zawsze są bracia (czy siostry), którzy trwają przed Panem Dzień i noc dzieje się coś ważnego. Oni odnaleźli coś, co w różnych okresach przeszło przez cały Kościół – modlitwa Miłości Jezusa. Nie modlitwa intelektualna, lecz modlitwa Miłości Jezusa. Oni przyjęli te szczególną łaskę umieszczając Najświętszy Sakrament we wspólnocie i prosząc wszystkich braci (czy siostry) ze wspólnoty, aby spędzali co najmniej godzinę dziennie przed Eucharystia. 

Myślę, że jest to bardzo ważne. Przeżyłem to osobiście i wiem, jak adoracja może przemieniać życie. Wiem również – Carto Carretto mówił też o tym wyraźnie, że nie ma trudniejszej modlitwy od modlitwy przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Natura jest wszystkim, ponieważ nie ma NIC! My chcemy myśleć rozumować – o wiele częściej, niż nam to się zdaje, posługujemy się modlitwami, gdzie idee zastępują Boga! Idee o Bogu zastępują osobisty kontakt z Bogiem. A to wszystko zanika w adoracji. Nie ma idei albo mowy, którą wygłaszam przed Bogiem – w efekcie zamykają mnie one w sobie samym. W obecności Eucharystii nie trzeba nic mówić do Boga. Nie ma nic do powiedzenia. Cisza…. Cisza…. Jestem wprowadzony w modlitwę czystej obecności. 

Święty Jan Ewangelista miał wizję Królestwa. Przedstawił je w Apokalipsie. Co on widział? Zobaczył wszystkich Starców i wszystkie zwierzęta adorujące BARANKA. On, Jan, który przez cale życie trwał w Miłości Pana, czuł, że ta relacja miłości z Panem jest tak dalece istotna, iż w tej wizji z innego świata rozpoznał, że właśnie to jest najważniejsze w wieczności (Ap 4). Niebiańska Liturgia, wiekuista adoracja Baranka.

To waśnie Miłość Pana oczyszcza wspólnotę. „Oni opłukali swe szaty i wybielili je w krwi Baranka” (Ap 7, 14). To Miłość Pana oczyszcza moje życie. To jest ten czas „stracony” dla Pana, z miłości do Niego, To ta odintelektualizowana modlitwa, która jest kontemplowaniem Jego obecności, przyjęciem Jego obecności, trwaniem w jego obecności; modlitwa, która oczyszcza powoli moje serce z egoizmu. 

To naprawdę nie jest nic skomplikowanego, by tym nie móc żyć, ponieważ jest to czysta Obecność. Ale to wymaga! Jedźcie do jakiejkolwiek kaplicy Najświętszego Sakramentu. Mam nadzieję, że w niedługim czasie Najświętszy Sakrament będzie wystawiony w większej ilości miejsc modlitwy w naszych kościołach na świecie. Jeżeli ich nie ma starajcie się utworzyć małe miejsca modlitwy, gdzie byłby wystawiany Najświętszy Sakrament. Odnowa Kościoła, odnowa modlitwy, odnowa wspólnoty chrześcijańskiej była zawsze połączona z Eucharystią. Kiedyż przyjdzie ten czas? Sądzę, że już zaczął nadchodzić. Zatem jeżeli chcecie wejść w modlitwę przekształcającą was, starajcie się znaleźć miejsce, gdzie moglibyście spędzić czas przed Hostią. I jeśli to możliwe – Hostią widzialną.  „Dlaczego Ojcze, trzeba Ją wystawiać? Przecież jest w tabernakulum”. No tak, ale trzeba Ją widzieć! Sakrament trzeba widzieć, trzeba usłyszeć, trzeba by to było widzialne. Z dala od tego widzenia eliminuje się nieustannie ten fizyczny kontakt z fizyczną obecnością Pana. 

Gdy Kościół chce pokazać Eucharystię – wystawia Najświętszy Sakrament! Jedźcie na Montmartre: olbrzymia bazylika, monumentalna monstrancja. Czujecie: to jakby cały świat zamilknął i stał się świątynią Pana! On tam jest Obecny! Pozostańcie tam godzinę, dwie, całe popołudnie. Wychodząc nie będziecie już ci sami. Ale kiedy wchodzicie, najpierw zaczynacie się rozglądać, nie możecie sobie znaleźć miejsca – och, chcę stąd wyjść, nie umiem się modlić, O nie! Trzeba pozostać co najmniej godzinę, aby zacząć się modlić! Trzeba, aby wszystko uspokoiło się w nas, musicie sobie zdać sprawę, że nie jesteście jeszcze na poziomie serca, że wszystkie niepokoje świata, z którymi przyszliście, muszą zniknąć: to się powoli oczyszcza, ale pozostańcie choć godzinę! Albo jedźcie spędzić całą noc, powiedziałbym więcej – jeżeli macie okazję – jedźcie spędzić trzy dni z Eucharystią! Dzień i noc! Zapewniam was, to będzie bardzo trudne, ale poczynając od tego momentu zaczniecie, widzieć, co to jest PAN”! Zaczniecie widzieć, jak bardzo wasze życie jest poza Panem. Jeżeli spędzicie trzy dni z Eucharystią, to poznacie, że w gruncie rzeczy największa część waszego życia, to jest unikanie Pana! Ale jeżeli Pan jest obok was – zaczniecie mówić: o nie, nie mogę tego czy tamtego uczynić, tak nie można z Panem. Poznaję, że w rzeczywistości nie wszystko w moim życiu jest zanurzone w Miłości Pana, że istnieje wiele sfer w moim życiu, które nie są zamieszkane przez Pana, które nie są pod Jego wpływem, które nie są Mu poświęcone. 

Ale, kiedy adoruję i im częściej adoruję, to coraz bardziej poznaję, że Miłość Pana chce przeniknąć całe moje życie, że nie ma już sfer, które są, moje” i sfer, które są Jego. Nie ma takiej części mojego życia, którą Mu daję i innej, którą zachowuję dla siebie. Tak być nie może, ponieważ związek zjednoczenia z Panem utrwala się i pogłębia w moim życiu.  Widziałem to w życiu wielu osób, które zaczęły modlić się przed Najświętszym Sakramentem, których modlitwa stała się modlitwa adoracji, Oni wiedzą, jak bardzo zmieniło się ich życie – rzekłbym nawet – fizycznie!  Jezus powiedział: „Ja spożywam pokarm, którego wy nie znacie”(J4).  Powiedział to o tej relacji miłości, którą ma ze swoim Ojcem. Ten związek z Eucharystią, z Bogiem, który mnie żywi w samej głębi mego bytu, jest tak bardzo prawdziwy, że aż fizyczny – istnieli i istnieją zawsze w Kościele mistycy, którzy żyją tylko Eucharystią. I są oni znakiem dla całego Kościoła, świadczącym o potędze Eucharystii. Do nich należała św., Katarzyna Sienneńska, św. Róża z Limy i wielu innych. Ostatnio takim znakiem była w „Foyer de Chante”- Marta Robin. 

Co to znaczy? To znaczy, że związek z Panem jest dla nas źródłem życia. Ta relacja: „serce w serce z Panem”, kiedy ustanowiona zostanie komunia między Nim a mną na płaszczyźnie głębi jestestwa – a nie tylko w sferze idei – jest ŹRÓDŁEM ŻYCIA. 

I mogę dać świadectwo o tym, ponieważ widziałem to w wielu przypadkach. Poczynając od momentu, gdy w życiu tej czy innej osoby związek z Eucharystią i adoracja Eucharystii stały się trwałą formą modlitwy, obserwuję niezwykłą przemianę – widzę wielką łaskę i moc daną osobie, która modli się w ten sposób. 

To jest cud! To jest znak od Boga żywego, że zjednoczenie z Jezusem jest źródłem życia. To oczywiste! Myślę, że my wszyscy od chwili, kiedy zostaliśmy wezwani do modlitwy, jesteśmy wezwani również – nie tylko, ale również – do modlitwy adoracji. I im bardziej postępuje się w życiu duchowym, im bardziej teren naszej duszy jest uprzątnięty, tym bardziej zostaje nam tylko ADORACJA. Medytacja powinna mimo wszystko rozpoczynać rozwój modlitwy, aby nam dać prawdziwy obraz Boga, prawdziwe poznanie Boga. Ale kiedy już to poznanie się w nas utrwali, gdy tajemnice Jezusa będziemy stale kontemplować, aż staną się naprawdę substancją całego naszego sposobu myślenia i widzenia rzeczywistości, wtedy jedyną, formą osobistej modlitwy, która nam zostanie, będzie trwanie przed Eucharystią … w ciszy… klęcząc przed Panem przeżywając głęboko to zjednoczenie z Nim w miłości. 

I jeżeli nawet zewnętrznie jestem zmęczony, jeżeli jestem podenerwowany z powodu zajęć, które dziś miałem – co w pewien sposób przeszkadza mi korzystać z tej modlitwy na tym poziomie, gdzie się doznaje pocieszenia – to jednak pozostaję przed Najświętszym Sakramentem, pozostaję tak długo, jak czuję, że powinienem zostać Chciałbym wyjść – ale nie, czuję, że powinienem zostać. Zostaję. Pozostaję tak długo, jak długo słyszę w sercu wołanie Jezusa. 

To staje się modlitwą przekształcającą, pokarmem życia duchowego. Otrzymuję w niej wielkie dary – choć nie zawsze w tym momencie, kiedy inwestuję w modlitwę. Ale wiem, że niezależnie od „czucia”, Pan coraz bardziej staje się wszystkim w moim życiu, że moje życie oczyszcza się i że nieustannie Pan jest ze mną. Ponieważ On mi zwraca stokrotnie to, co Mu dałem. Dawałem bezinteresownie mój czas, moje życie, moją burzącą się krew. Wyczerpałem moje życie przed Nim.  On mi to zwraca stokrotnie. A później – czuję nieustannie Jego obecność; wiem, że On jest zawsze ze mną. Widzę, że, moje życie naprawdę oczyszcza się z egoizmu, że jestem oderwany od rzeczy, które były 

nieuporządkowane we mnie, w moim sposobie patrzenia, reagowania – przeszedłem dalej ponad tym. 

Szukałem jeszcze potwierdzenia siebie, poszukiwałem jeszcze siebie samego – wszystko zniknęło. Nie zrobiłem właściwie żadnego wysiłku! Zniknęło! Poprzez łaskę wytrwałej modlitwy przed Panem.  A więc zachęcam was wszystkich – nie tylko podczas tych rekolekcji, ale również w dalszym waszym życiu, w sytuacji, gdy będziecie mieć taką możliwość – do inwestowania dużej części waszej modlitwy w adorację Pana. I nawet jeśli trzeba będzie się przemieszczać po Paryżu i jechać na ul. du Bac lub Montmartre (ponieważ nie ma tu innych miejsc, gdzie jest wystawiony Najświętszy Sakrament) – jedźcie tam!  Proście może w waszej parafii, aby zorganizować czas na adorację Najświętszego Sakramentu. Na pewno znajdzie się jakaś część wspólnoty chrześcijańskiej, która zechce adorować Pana, a zobaczycie, jak głęboko to będzie oddziaływać na wasze serca. Nie zniechęcajcie się na początku złudzeniem bezużyteczności tej modlitwy. To wam pokaże tylko, że wasza modlitwa była zbyt sentymentalna lub zbyt intelektualna. Trzeba przejść przez pewną pustkę. Ale po drugiej stronie tej pustki, po drugiej stronie tej bezinteresownej inwestycji nagle odkryjecie tę relację najgłębiej osobistej więzi z Panem. I to was wypełni. Modlitwa będzie wyschnięta jak piasek pustyni, ale tak bardzo ważna, że nie będziecie się już mogli bez niej obejść. 

25 maja-01 czerwca 2024r.

III26 maja – Niedziela – 8 Niedziela Zwykła – Uroczystość Najświętszej Trójcy
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
9.00+ Jerzego, Barbarę Trzaskoma; Annę, Tadeusza Kopyścińskich.
10.00* I Komunia Święta
12.00* Rocznica I Komunii Świętej
19.00+ Alicją Jankowską-Głasek
  
 27 maja – Poniedziałek
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
18.00+ zm. matki – z ok. dnia matki.
  
 28 maja – Wtorek
7.00* Za Parafian.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 29 maja – Środa Wspomnienie Św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
18.00Intencja Zbiorowa: + Marię Wiśniewską w m-c po śm. * O Boże błog., dary Ducha Świętego, opiekę N.M.P., pracę dla Mateusza.
  
 30 maja – Czwartek Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
7.00+ Stefana Rawiaka i zm. z c.r.
9.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
10.30* Za parafian.
19.00+ Henrykę Jewdokimow; Marię Zielepucha.
  
 31 maja – Piątek Święto Nawiedzenia N.M.P.
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
18.00+ Jerzego Pogłód w 2r.śm.; zm. z c.r. Pogłódów.
  
 01 czerwca – Sobota Wspomnienie Św. Justyna, męczennika
7.00+ Janinę Gecynger w r.śm.; zm. z c.r. Rawiaków.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).

1. Dzisiaj, w uroczystość Trójcy Przenajświętszej, Kościół ze czcią wypowiada modlitwę: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…”. Dziś kończy się okres wielkanocnej Komunii Świętej. Dziś jest także Dzień Matki, dziękujemy naszym Mamom za trud włożony w opiekę nad nami, wszelką pomoc i bezwarunkową miłość.

2. Gratulujemy dzieciom, które wczoraj po raz pierwszy przystąpiły do Komunii Świętej, dziś o godz. 10.00 przyjmie Komunię trzecia grupa dzieci. W „Białym Tygodniu” od poniedziałku  do środy dzieci z rodzicami zapraszamy na godz. 18.00, a w czwartek w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa na godz. 10.30.

3. W tym mroku procesja Bożego Ciała będzie prowadziła ulicami: Lucerny, Antenową, Klimontowską, Wylotową i wrócimy ul. Lucerny. Msze św. W tym dniu będą o godz. 7.00, 9.00, 10.30 – po tej Mszy wyjdziemy z procesją i o godz. 19.00. W tym dniu nie będzie Mszy św. o godz. 12.00. Zapraszamy również do uczestnictwa w dawnej oktawie Bożego Ciała połączonej z nabożeństwem do Najświętszego Serca Jezusa

4. Zachęcamy do przynoszenia ususzonych płatów z kwiatów do sypania podczas zbliżającej się procesji Bożego Ciała. Zachęcamy dzieci, parafian do aktywnego włączenia się w procesję.

5. Nabożeństwa majowe, potem czerwcowe odprawiane są po Mszy św. wieczornej a w czwartek o godz. 18.30

6. Spotkanie grupy młodzieżowej dziś o 16.30. w Domu Parafialnym.

7. Spotkanie Biblijne we wtorek o 19.15 w Domu Parafialnym.

8. Przygotowanie do Bierzmowania rozpocznie się w naszej parafii jutro 27 maja (poniedziałek) o 19.30 w kościele. Będzie to spotkanie informacyjne. Zapraszamy młodzież, która w tym roku kończy 8 klasę szk. podst. i starszych, którzy jeszcze nie przystąpili do tego sakramentu. Spotkanie dla rodziców kandydatów do bierzmowania 3 czerwca (poniedziałek) o 19.30 w kościele.

9.  Zbiórka pielgrzymów udających się na Jasną Górę w sobotę na przystanku przy ul. Lucerny 93 o godzinie 5.15. Wyjazd o 5.30 powrót ok 20.30.

10. Zapraszamy do udziału w jednodniowej autokarowej pielgrzymce 22 czerwca (sobota) do Leśnej Podlaskiej, Pratulina, Kostomłotów i Kodnia. Koszt wraz z posiłkiem to 150 zł. Wyjazd o 6.00 powrót około 23.00. Przewodnikiem będzie p. Erwin Kozłowski. Zapisy w zakrystii już na listę rezerwową. Jeżeli będzie potrzeba pojadą dwa autokary, dlatego prosimy o szybką decyzję i zapisy.

11. Zapraszamy na dwa ciekawe wakacyjne wydarzenia dla młodzieży:

  • Progress Camp 2024 w Bieszczadach i Biskupinie
  • Kongres Młodych w Laskach pod Warszawa. Inicjatywa organizowana przez katolicka wspólnotę Emanuel. Informacje są na plakatach w gablotach.

1. Dziś Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, która kończy okres wielkanocny w liturgii Kościoła. Od poniedziałku rozpoczynamy drugą część liturgicznego okresu zwykłego, który potrwa do soboty przed I niedzielą Adwentu. Za odmówienie lub uroczyste odśpiewanie hymnu „O Stworzycielu, Duchu, przyjdź” możemy uzyskać dziś odpust zupełny.

2.W poniedziałek święto NMP Matki Kościoła

3. Spotkanie Biblijne we wtorek o 19.15 w Domu Parafialnym.

4. Spotkanie Katechizmowe w środę o 10.00 w Domu Parafialnym.

5. W czwartek Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana.

6. W piątek wspomnienie NMP, Wspomożycielki Wiernych.

7. Przed nami tydzień pierwszych Spowiedzi i Komunii św. oraz spowiedzi dzieci, które przygotowują się do rocznicy I Komunii św. Zapraszamy na spowiedź dzieci:

  • W poniedziałek 20 maja na godz. 17.00 dzieci rocznicowe ze SP 92
  • W środę na godz. 19.00 SP 86 dla dzieci rocznicowych
  • W czwartek 23 maja na godz. 16.30 dzieci komunijne ze SP 86
  • W piątek 24 maja na godz. 16.30 dzieci komunijne ze SP 92 a na godz. 19.15 dzieci z Academy International

Pierwsze komunie i rocznice w naszej parafii odbędą się:

  • W sobotę 25 maja o godz. 10.00 dla dzieci z Academy International
  • Również w sobotę 25 maja o godz. 12.00 dla dzieci ze SP 92
  • Rocznica dla dzieci ze SP 92 w sobotę 25 maja o godz. 14.00
  • W niedzielę 26 maja o godz. 10.00 dla dzieci ze SP 86
  • Rocznica dla dzieci ze SP 86 będzie w niedzielę 26 maja o godz. 12.00

Ogromna prośba do naszych parafian aby w niedzielę 26 maja wybrać inne godziny Mszy św. jeżeli nie będziemy gośćmi dzieci komunijnych. Biały tydzień potrwa do czwartku 30 maja do Uroczystości Bożego Ciała.

8. W tym mroku procesja Bożego Ciała będzie prowadziła ulicami: Lucerny, Antenową, Klimontowską, Wylotową i wrócimy ul. Lucerny.

9. Przygotowanie do Bierzmowania rozpocznie się w naszej parafii 27 maja (poniedziałek) o 19.30 w kościele. Będzie to spotkanie informacyjne. Zapraszamy młodzież, która w tym roku kończy 8 klasę szk. podst. i starszych, którzy jeszcze nie przystąpili do tego sakramentu. Spotkanie dla rodziców kandydatów do bierzmowania 3 czerwca (poniedziałek) o 19.30 w kościele.

10. Zapraszamy do udziału w jednodniowej pielgrzymce autokarowej do Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze. Wyjazd 1 czerwca o godzinie 5.15 powrót ok 20.30. Koszt 100zł;-. Zapisy w zakrystii i kancelarii u ks. Marcina (zostały 4 miejsca).

11. Zapraszamy do udziału w jednodniowej autokarowej pielgrzymce 22 czerwca (sobota) do Leśnej Podlaskiej, Pratulina, Kostomłotów i Kodnia. Koszt wraz z posiłkiem to 150 zł. Wyjazd o 6.00 powrót około 23.00. Przewodnikiem będzie p. Erwin Kozłowski. Zapisy w zakrystii.

19-25 maja 2024r.

II19 maja – Niedziela – Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
9.00+ Helenę, Józefa Walenckich.
10.30* Int dzięk. z ok urodzin Marty? Z prośbą Boże błog., opiekę N.M.P., potrzebne łaski.
12.00Intencja zbiorowa: + Tadeusza Budzyńskiego w 9 m-c po śm. + Jacka Kamińskiego. * O Boże błog., dary Ducha Świętego, opiekę N.M.P., potrzebne łaski, zdrowie dla: – Parafian i dobroczyńców parafii; – dla wszystkich maturzystów i ośmioklasistów; – Karoliny i Huberta Nakonecznych w 17r. ślubu oraz ich c.r.; – a także o uchronienie Witolda przed koniecznością kolejnej operacji.
19.00+ Juliannę i jej zm. rodziców.
  
 20 maja – Poniedziałek Święto N.M.P. Matki Kościoła
7.00+ Stanisławę i Bolesława Matosek.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 21 maja – Wtorek
7.00* Za Parafian.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 22 maja – Środa
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
18.00Intencja Zbiorowa: + Krzysztofa Boguszewskiego w 2r.śm. + Bogusława Jawniuka; Marię, Jana Wiśniewskich.
  
 23 maja – Czwartek Święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana
7.00+ Stefana Rawiaka i zm. z c.r.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 24 maja – Piątek Wspomnienie N.M.P., Wspomożycielki wiernych
7.00* O Boże błog., opiekę N.M.P., potrzebne łaski dla Lidii w 70r. urodzin.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 25 maja – Sobota
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
18.00+ Zofię Pogłód w 2r.śm.; zm. z c.r. Pogłódów i Karpińskich.

12-18 maja 2024r.

I12 maja – Niedziela – 7 Niedziela Wielkanocy – Wniebowstąpienie Pańskie
7.00+ Mariolę, Tadeusza, Reginę, Feliksa Mleczko.
9.00+ Stanisława, Jana, Katarzynę Śmietanka.
10.30* O Boże błog., opiekę N.M.P., potrzebne łaski, zdrowie dla Małgorzaty z ok. 70r. urodzin oraz dla c.r.
12.00Intencja zbiorowa: + Stanisława w 40r.śm., Mariannę Kurek oraz ich zm. rodziców. + Sławomira Bylinkę – int od przyjaciół z Falenicy. + Brunona Sieg. + Grażynę. * O Boże błog., dary Ducha Świętego, opiekę N.M.P., potrzebne łaski, zdrowie dla: – Parafian i dobroczyńców parafii; – dla wszystkich maturzystów.
19.00+ Stanisława Poświata w dniu imienin; Zofię Dębską.
  
 13 maja – Poniedziałek
7.00+ Jana Kurka w 3 m-c po śm.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 14 maja – Wtorek Święto Św. Macieja, Apostoła
7.00* Za Parafian.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 15 maja – Środa
7.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
18.00* Bierzmowanie
  
 16 maja – Czwartek Uroczystość Św. Andrzeja Boboli, męczennika, patrona Polski i metropolii warszawskiej
7.00* O Boże błog., opiekę N.M.P. dla Andrzeja Ziembickiego w dniu imienin.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 17 maja – Piątek
7.00+ Za dusze w czyśćcu cierpiące.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).
  
 18 maja – Sobota
7.00* O powrót do Boga Julii.
18.00+ Dominika-Krzysztofa Gerbszt (greg.).

1. Dzisiaj obchodzimy niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego, a za tydzień będziemy obchodzić Uroczystość Zesłania Ducha Świętego – niedziela ta, kończy liturgiczny okres wielkanocny. Do przyszłej niedzieli, możemy spełnić obowiązek spowiedzi i komunii wielkanocnej.

2. Nowenna przed Uroczystością Zesłania Ducha Świętego trwa do najbliższej soboty. W tym roku odbywa się w kościele, codziennie o 20.00 z wyjątkiem poniedziałku i środy – wówczas o 20.30. W czasie godzinnego nabożeństwa jest rozważanie o siedmiu darach Ducha Świętego, adoracja Najświętszego Sakramentu, Apel Jasnogórski. W sobotę, ostatni dzień nowenny o godz. 20.00, będzie Msza Wigilii Zesłania Ducha Świętego. Po niej wieczór uwielbienia z indywidualną modlitwą o wylanie Ducha św..

3.Nabożeństwo majowe odprawiane jest w niedzielę o godz. 18.30, oraz w tygodniu od poniedziałku do soboty po Mszy Świętej o godz. 18.00.

4. Spotkanie grupy młodzieżowej dziś o 16.30. w Domu Parafialnym.

5. Nabożeństwo pokutne dla  młodzieży przygotowującej się do Bierzmowania jutro o 19.15 w kościele. Sakrament Bierzmowania z rąk naszego Ordynariusza Bpa Romualda Kamińskiego nasza młodzież przyjmie w najbliższą środę o godz. 18.00. W tym dniu nie będzie nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy a na nabożeństwo majowe zapraszamy na godz. 20.30, będzie połączone z Nowenną przed Zesłaniem Ducha Świętego.

6. Spotkanie Biblijne we wtorek o 19.15 w Domu Parafialnym.

7. We wtorek obchodzimy święto św. Macieja Apostoła.

8. W czwartek obchodzimy Uroczystość św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika, patrona Polski i metropolii warszawskiej.

9. Przygotowanie do Bierzmowania rozpocznie się w naszej parafii 27 maja (poniedziałek) o 19.30 w kościele. Będzie to spotkanie informacyjne. Zapraszamy młodzież, która w tym roku kończy 8 klasę szk. podst. i starszych, którzy jeszcze nie przystąpili do tego sakramentu. Spotkanie dla rodziców kandydatów do bierzmowania 3 czerwca (poniedziałek) o 19.30 w kościele.

10. Zapraszamy do udziału w jednodniowej pielgrzymce autokarowej do Sanktuariów Matki Bożej na Jasnej Górze i w Gidlach. Wyjazd 1 czerwca o godzinie 5.15 powrót ok 20.30. Koszt 100zł;-. Zapisy w zakrystii i kancelarii u ks. Marcina.

11. Rozpoczęliśmy prace rewitalizacyjne na placu przykościelnym. Potrzeba przesadzeń (rośliny przerastają, korzeniami podnoszą kostki i obrzeża), uzupełnienia roślin, które pousychały, wertykulacji nawożeń. Prace chcemy zakończyć przed komuniami, tj. przed 25 maja. Dziękujemy za dotychczasową pomoc materialnym i jeżeli ktoś chciałby nas wspomóc to serdecznie zapraszamy. Przypominamy, że za wszystkich dobroczyńców modlimy się w każdą środę  na nowennie i podczas Mszy św. O godz. 18.00 a za wszystkich parafian modlimy się o każdy wtorek na Mszy św. O godz. 7.00.

12. Zapraszamy do włączenia się w peregrynację relikwii Błogosławionej Rodziny Ulmów, która rozpoczyna się dzisiaj w naszych dekanatach i potrwa do jutra. Szczegółowy plan jest na stronie internetowej i na plakatach.

„Samarytanie z Markowej”

    Markowa  86 to numer domu Wiktorii i Józefa. Był to dom za mały dla rodziców z siedmiorgiem dzieci, a mimo to wypełnili go ludźmi pod sam dach. Choć prowadzili ubogie życie, to jednak zawsze znaleźli jakieś środki, aby zakupić i podzielić się z potrzebującymi. Mieli wielkie serca. Kiedy przyjmowali pod swój dach Żydów, aby ocalić ich życie przed śmiercią z rąk niemieckich okupantów, wiedzieli, że za ukrywanie i pomoc Żydom grozi kara śmierci przez rozstrzelanie, a mimo to nie cofnęli się przed decyzją o przyjęciu starszych braci w wierze. Przechodząc przez próg domu zwykło się mówić: „Gość w dom, Bóg w dom”. Wielu więc nie wiedząc o tym, samemu Bogu udzielili gościny.

    Poprzez czyny miłosierdzia: „głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać, podróżnych w dom przyjąć”, UMLOWIE przypominają wszystkim ludziom dobrej woli, aby każdy z nas przeszedł przez drzwi Bożego miłosierdzia.

    Oby miłosierdzie męczeńskiej rodziny było inspiracją do czynienia dobra i zadaniem na XXI wiek.

    Józef Ulma ur. 2 marca 1900 r. w Markowej, rodzice mieli 3 hektarowe gospodarstwo, miał siostrę i dwóch braci. Ukończył cztery klasy Szkoły Powszechnej. Przy szkole założył później filię szkółki owocowej, aby uczyć dzieci i młodzież jak szczepić i hodować drzewka, aby mogli sami zakładać swoje sady. Prowadził szkolenia z zakresu sadownictwa i pszczelarstwa. Józef był człowiekiem wielu pasji. Interesował się nie tylko sadownictwem i ogrodnictwem, ale również pszczelarstwem, szewstwem, introligatorstwem, geodezją, geografią czy filozofią, nauczył się też alfabetu Morse,a. Posiadał w domu odbiornik radiowy, który skonstruował osobiście. Zbudował prowizoryczną elektrownię wiatrową i oświetlał swój dom nie lampą naftową, ale elektryczną żarówką.

    Świadkowie jego życia twierdzą, że Józef nigdy nie przeszedł obojętnie, widząc zaniedbane drzewo czy sad, nie mówiąc już o człowieku, który potrzebował pomocy. Miał w sobie pasję czynienia dobra, nie tylko dla własnej rodziny, ale każdemu człowiekowi.

    Pełniąc służbę wojskową w Grodnie w 1922 zanotował: „Wiara pobudza do myślenia, wznosi myśli na wyżyny, wykluczając myśli niskie, które szkodzą, tak jednostce jak i społeczeństwu, bo zbytnia miłość siebie samego sprzeciwia się miłości bliźniego”.

    Po odbyciu służby wojskowej w 1929 r. podjął naukę w Państwowej Szkole Rolniczej w Pilźnie. Był sumienny, zatroskany o sprawiedliwość społeczną, został odpowiedzialnym za koordynację zaopatrzenia żywności dla całej szkoły. Nieustannie się dokształcał i uczestniczył w różnych kursach na Wiejskim Uniwersytecie. Rozwijał wiele swoich zainteresowań, największym z nich była fotografia. Pierwszy aparat złożył sam. Później zakupił oryginalny, i wielu sąsiadów przychodziło do niego, aby zrobić sobie zdjęcie. Angażował się w działalność Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej oraz w Związek Młodzieży Wiejskiej.

    Ciekawość świata oraz własnego wnętrza, swojego charakteru, słabych i silnych stron swojej osobowości, sprawiły, że nawiązał współpracę z warszawskim Instytutem Psychologicznym, do którego przesłał swoje rękopisy celem zbadania swojego charakteru. Pracownicy Instytutu Psychologicznego tak opisali charakter Józefa Ulmy:

    Próbka Waszego pisma wskazuje, że ma Pan prędki temperament, choć przy tem jest rzeczą oczywistą, że nie ma Pan rozwiniętego ani uporu, ani zarozumiałości. Wasza czynność osobista stale musi się czymś zajmować…

    Na podstawie pisma a zwłaszcza specjalnych zakończeń końcowych liter sądzę, że ma Pan bardzo rozwiniętą zdolność pojmowania – pojmie Pan wszystko pierwej niż inni… należy Pan do ludzi, których hasłem jest: sprawiedliwość za każdą cenę, nienawidzi Pan wszystkiego co niskie i brudne i co nie ma zdrowego przykładu…

    Pańska wspaniałomyślność i zgodność jest tak wielka, że aż jest wadą. Zawsze Pan współczuje i sympatyzuje z tymi, którzy są w złych stosunkach, albo przytłoczeni nieprzyjaznymi okolicznościami i potrafi się ofiarować za innych. Pańskie ideały są wielkie, pożąda Pan przy tym czci i dąży do celu. Te zalety złączone z Pańskimi właściwościami przyniosłyby korzyść w niejednym kierunku i powołaniu. Pańska oględność, takt i wyrozumiałość przepowiadają Panu szczęśliwe  pożycie rodzinne…. Pańska zdolność wychowania dzieci ma oznaki przewidywania i ostrości, ale przy tem wielką dawkę wyrozumiałości”.

    Wiktoria urodziła się 10 grudnia 1912 r. w Markowej. Pochodziła z wielodzietnej rodziny. Miała trzynaścioro rodzeństwa, z czego siedmioro zmarło tuż po urodzeniu. Przeżyło trzech braci oraz trzy siostry. Wiktoria w wieku sześciu lat straciła mamę, mimo to uczestniczyła w życiu społecznym swojej miejscowości, Zaangażowała się w działalność wiejskiego teatru i w jasełkach grała główną rolę Maryi. Jako matka odznaczała się łagodnością, zajęta pracą i domowymi obowiązkami.

    Dnia 7 lipca 1935 Józef Ulma i Wiktoria Niemczak zawarli sakrament małżeństwa w kościele w Markowej. W 1936 r. urodziło się ich pierwsze w dziecko dziewczynka – Stanisława (Stasia) potem Basia, Władysław, Franek, Antoś i Marysia. Wszyscy stanowili piękną kochającą się rodzinę. Józef i Wiktoria modlili się regularnie i uczyli modlitwy swoje dzieci. Na święta robili paczki, aby pomagać innym. Należeli do Żywego Różańca.

    W domu Józefa i Wiktorii była duża biblioteka, do dziś zachowało się ponad 350 książek. Jako rodzice mieli wielką świadomość, jak ważna jest odpowiednia lektura, którą karmił swoją rodzinę, a także pożyczał sąsiadom. W tym były publikacje naukowe z ogrodnictwa, sadownictwa, pszczelarstwa, fotografii, zielarstwa, geodezji, filozofii, kultury i historii, to pokazuje jego szerokie zainteresowania.

    Wśród wielu pozycji literackich najistotniejsze stanowią klucz do zrozumienia duchowości całej ich rodziny. W jednej z nich Józef własnoręcznie napisał ołówkiem słowa będące swoistym apelem: „Matki. Ratujcie dusze dzieci waszych”. Dobro duchowe i zbawienie swoich dzieci było największym i najważniejszym celem rodziców. Te słowa były szczególną formą świadomego apostolatu. Książki o tematyce duchowej są ich swoistym „termometrem wiary”. Na marginesie jednej z nich Józef Ulma zanotował: „Bóg wszechmogący, wszystkowidzący”.  Czy może być coś bardziej pięknego i twórczego niż myśl o Bogu. Wśród wielu publikacji można spotkać też książki skierowane tylko do kobiet i matek np. „Praca wychowawcza matki”. Może to ta książka stała się jedną z ulubionych lektur Wiktorii. W bibliotece domowej na szczególną uwagę zasługiwał „Katechizm”, w którym były własnoręczne zapiski, co sugeruje pogłębioną wiedzę religijną oraz wskazują na żywą miłość do wiary i Kościoła w całej ich rodzinie.                                                                                                                                   

    W bibliotece wyjątkowe miejsce miała Biblia mocno sfatygowana, z pewnością wielokrotnie czytana i medytowana. Księga ta, jako jedna z nielicznych nie posiada swojej sygnatury, co oznacza, że nie niebyła pożyczana, bo są w niej takie karty ludzkiego życia, które trzeba odkryć i odczytać przed Bogiem całkowicie samemu. W Biblii Ulmów na czerwono podkreślona została perykopa zatytułowana PRZYKAZANIE MIŁOŚCI – Miłosierny Samarytanin. Świadome podkreślenie tej przypowieści było duchowym pragnieniem realizowania go w życiu. Biblia czytana z wiarą nie tylko uświęca człowieka, ale uczy patrzeć na świat i życie oczami Boga. Boże słowo wiąże człowieka z Bogiem. Wiele świadectw potwierdza, że była to rodzina religijna i pobożna, która swoją wiarę czerpała z sakramentów i modlitwy osobistej i wspólnotowej.

    Wybuch wojny i początek tragedii.

    Kładę przed tobą życie i śmierć.” (Pwt 30,15)

    Dnia 1 września 1939 r. wybuchła druga wojna światowa. Przez stulecia miejscowość Markowa stanowiła nieodłączną część życia religijnego i gospodarczego społeczności żydowskiej o czym świadczy, że do dziś część wsi Markowa nazywana jest Kazimierzem, analogicznie do krakowskiego Kazimierza zamieszkałego przez ludność żydowską. Przed wojną w Markowej mieszkało 107 Żydów oraz 4561 katolików. Żydzi tworzyli swoisty krajobraz kulturowy, co zresztą ukazał Józef Ulma na swoich fotografiach.

    Dnia 31 lipca 1942 r. w starostwie ukazało się obwieszczenie o wysiedleniu Żydów oraz informacja o tym, że każdy Polak, który będzie ukrywał Żyda lub mu pomagał zostanie rozstrzelany.

    3 sierpnia doszło do akcji likwidacji ludności żydowskiej, ale dzięki pomocy mieszkańców, akcja nie osiągnęła celu jaki zamierzano. 13 grudnia 1942 r. Niemcy wydali polecenie przeszukania domów w celu ujęcia Żydów. Sołtys w niedzielę po Mszy św. ogłosił ludziom, że będzie akcja poszukiwania Żydów. Mimo wcześniejszego ostrzeżenia ujęto 25 Żydów i rozstrzelano. Największa grupa Żydów schroniła się na obrzeżach wsi w oddaleniu od innych domów, gdzie stał dom Józefa i Wiktorii Ulmów. W drugiej połowie 1942 r. przyjął do swojego domu ośmiu Żydów. Małżonkowie stali się markowskimi samarytanami mimo grożącej im kary śmierci.

    Mimo tego, że Ulmowie wcześniej byli świadkami egzekucji Żydów, nie zamknęli się w lęku i otworzyli dla nich swój dom, którymi opiekowali się przez kilkanaście miesięcy. Wiktoria kupowała w pobliskim sklepie duże ilości jedzenia, co zwracało uwagę otoczenia. Nie wiadomo kto i kiedy doniósł Niemcom, że Ulmowie przechowują Żydów. Kiedy do Niemców dotarła ta informacja 24 marca 1944 r. po północy z polecenia żandarma Eilerta Diekena utworzono pluton egzekucyjny i ok. godz. 4 nad ranem otoczono dom i zastrzelono przebywających na strychu dwóch śpiących Żydów, innych sprowadzono przed dom i na oczach Wiktorii i Józefa Ulmów rozstrzelano wszystkich pozostałych Żydów. Następnie żandarm o nazwisku  Kokott zastrzelił Józefa i Wiktorię, zastrzelono również wszystkie dzieci. Łącznie zamordowano 17 osób, w tym dziecko, które miało się narodzić.

    Józef i Wiktoria ULMOWIE wiedzieli dobrze o dramacie Żydów. Zdawali sobie sprawę – co było ich osobistym heroizmem – że za udzielenie pomocy Żydom można zapłacić własnym życiem. Po krótkim czasie ciała Ulmów zostały odkopane i złożone do trumien.

    17 grudnia 2022 r. Ojciec Święty Franciszek wyraził zgodę na beatyfikację rodziny Ulmów. Na datę beatyfikacji wybrano 10 września 2023 r. Wynosząc do chwały ołtarzy RODZINĘ ULMÓW, Kościół chce nie tylko o nich przypomnieć, ale również ukazać ich jako przykład do naśladowania. Warto spoglądając na ich życie, wydobyć charakterystyczne cechy ich świętości i naśladować w codzienności.