W sobotę 7 grudnia 2024r. w parafii św. Benedykta w Warszawie, odbył się drugi Dzień Skupienia dla pełniących posługi we wspólnotach modlitewno-ewangelizacyjnych diecezji warszawsko-praskiej. Proboszczem tej parafii jest ks. Mariusz Lech pełniący także funkcję Diecezjalnego Asystenta tych wspólnot.
Dzień skupienia zgromadził niemal pięćdziesiąt osób z dziewięciu wspólnot modlitewno-ewangelizacyjnych działających przy parafiach diecezji warszawsko – praskiej:
Matki Bożej Dobrej Rady w Warszawie (Miedzeszyn)
Matki Bożej Królowej Polski w Otwocku (Kresy)
Niepokalanego Serca Maryi w Otwocku (Śródborów)
św. Benedykta Patrona Europy w Warszawie (Sadul)
św. Hieronima w Warszawie (Stara Miłosna)
św. Patryka w Warszawie (Gocław)
św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Otwocku (Świder)
św. Wawrzyńca w Gliniance
Zesłania Ducha Świętego w Otwocku
Tematem przewodnim naszego spotkania było Służebne przywództwo. Całodniowy warsztat poprowadził Janusz Serafin, założyciel Fundacji Projekt Przebudzenie i współtwórca Szkoły Uwielbienia w Warszawie, doświadczony coach, mentor, trener mediator.
Na początku spotkania określiliśmy kto to jest Lider (osoba odpowiedzialna, pełniąca funkcję), co robi i czego nie robi. Czym i w jaki sposób służy innym. Zastanawialiśmy się na tym, jakiego modelu przywództwa i autorytetu doświadczamy w miejscach pracy, rodzinie i otoczeniu, a jakiego pragniemy doświadczać.
Przywództwo służebne dla naśladowców Jezusa określa Ewangelia:
„Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swa władzę. Nie tak będzie u Was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym.” Mt 20, 25-28
Lider w służebnym przywództwie to ktoś, kto posiada wpływ na innych. Służy swoimi talentami w osiąganiu przez innych największego możliwego sukcesu. Podczas ćwiczeń zastanawialiśmy się na kogo mamy wpływ i w jaki sposób go używamy w danym działaniu.
Dostrzegliśmy, iż służba i przywództwo składa się z dwóch elementów:
- roli wizjonersko-strategicznej (robienie tego co właściwe)
- roli implementacyjno-operacyjnej (robienie rzeczy we właściwy sposób)
Dowiedzieliśmy się, iż: przywództwo to proces wpływu (inspiracja), w którym lider pomaga (służy) innym rozwijać się osiągając cele.
Służebne przywództwo inspiruje ludzi do działania. Nie rozkazuje, nie daje gotowych rozwiązań. Wierzy i dostrzega talenty i wewnętrzne zasoby, potencjały. Buduje motywację, daje poczucie siły i sprawczości, buduje poczucie odpowiedzialności.
Cztery domeny służebnego przywództwa to: serce (działanie w Bogu, nastawienie na korzyści innych), głowa (cel, wyobrażenie przyszłości, wartości), ręce (zaangażowanie) i nawyki (ładowanie duchowych baterii).
Przywództwo rozpoczyna się od stworzenia:
- przekonującej wizji, która mówi nam kim jesteśmy (jakie są nasze motywy działania)
- obrazu przyszłości (celu do którego zmierzamy)
- wartości (tego co będzie nam wskazywać drogę w działaniu).
Zastanawialiśmy się również nad tym, co nas blokuje w liderstwie i służbie, po co Bóg nas umieścił na ziemi i czego chce przez nas dokonać. Zwróciliśmy uwagę na kilka historii z Pisma Świętego dotyczących m.in. Mojżesza i Gedeona. Szukaliśmy analogii do naszych problemów, dylematów, naszej niewiary w siebie, w swoje możliwości a przede wszystkim, niewiary w to, iż Bóg uzdalnia osoby powołane do służby. Usłyszeliśmy, iż poznawanie Boga to poznawanie siebie w Jego oczach, że Bóg zawsze widzi w nas nasze talenty, zasoby, nigdy nas nie zostawia, nie kocha mniej i zawsze w nas wierzy.
W praktyce uczyliśmy się, jak patrzeć na siebie i innych poprzez talenty i zasoby. Jak skupiać się przede wszystkim na tym co mamy, a nie na tym czego nam brakuje. Jak możemy wykorzystać to, co otrzymaliśmy od Boga w służbie innym. Jak dostrzegać w wadach zasoby i zalety. Zastanawialiśmy się jak możemy pomagać innym dostrzegać w nich talenty, które dotychczas uznawali za niewidoczne, mało istotne lub wręcz wady. Zajęliśmy się tym, jak formułować cele służące osiąganiu największego dobra i nadające znaczenie wysiłkom każdej osoby należącej do wspólnoty.
Rozważaliśmy, jak mogłoby się zmienić nasze otoczenie, gdybyśmy wszyscy skupiali się na zauważaniu pozytywnych zasobów u siebie i innych.
Dyskutowaliśmy na tym, czym są talenty, skąd je mamy, czy potrafilibyśmy bez nich żyć, czy je dostrzegamy w sobie, czy chowamy ze strachu (przypowieść o talentach). Ważnym punktem spotkania było zauważenie, iż ciągłe, wręcz nigdy nie skończone rozeznawanie naszych talentów i powołania nie służy naszemu życiu z Bogiem. Zostaliśmy wezwani, aby nie traktować naszego dziś jako poczekalni do lepszego jutra, lecz aby żyć pełnią już teraz.
Zauważyliśmy, iż każdego dnia mamy wybór czy stajemy w lęku, czy w autorytecie miłości. To wybór, którego dokonujemy w tym jak widzimy siebie ale także jak widzimy innych. Czy chowamy swój talent do zamrażalnika „wiecznego rozeznawania”, czy przyjmujemy otrzymane dary i żyjemy pełnią Bożego powołania.
Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, rozważaliśmy w sercach kim chcemy być dla ludzi, którym służymy, a przede wszystkim pytaliśmy, kim Bóg chce abyśmy dla nich byli. Oddawaliśmy Bogu nasze wątpliwości i lęki. Stawaliśmy przed Nim z sercami gotowymi do przyjęcia tego co dla nas przygotował, talentów, darów, którymi możemy służyć innym. W modlitwie prowadziły nas słowa Ewangelii z dnia:
„Wtedy rzekł do swych uczniów: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” Mt 9, 37-38
„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” Mt 10, 8b.
Opracowała – Małgorzata Sieradzka – sekretarz