Śpiewnik
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam cię wyzwolił z mocy Faraona
A tyś przyrządził krzyż na me ramiona
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący
Tyś mi zgotował śmierci znak hańbiący
Nocą Ogród Oliwny
- Nocą Ogród Oliwny,
śpią twardo wszyscy uczniowie.
Czuwa w bólu ogromnym
i cierpi za nas Bóg – Człowiek.
Ref. Ojcze, jeśli możliwe
oddal ode mnie ten kielich.
Ojcze, jeżeli trzeba,
chcę Twoją wolę wypełnić.
- Nocą klęczę przed Tobą,
ucichły auta, tramwaje.
Wszystko w życiu zawodzi,
jedynie Ty pozostajesz. - Nocą patrzę przez okno
na skrawek nieba chmurnego.
Tyle w życiu cierpienia,
lecz nie śmiem pytać: dlaczego?
STACJA 1 – PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY
Ludu mój ludu
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam ciebie szczepił winnico wybrana
A tyś mnie octem poił swego Pana
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
dla cię spuszczał na Egipt karanie
A tyś mnie wydał na ubiczowanie
Mój Mistrzu
- On szedł w spiekocie dnia i w szarym pyle dróg
A idąc uczył kochać i przebaczać
On z celnikami jadł On nie znał kto to wróg
Pochylał się nad tymi którzy płaczą
Ref. Mój Mistrzu
Przede mną droga którą przebyć muszę tak jak Ty
Mój Mistrzu
Wokoło ludzie których kochać trzeba tak jak Ty
Mój Mistrzu
Nie łatwo cudzy ciężar wziąć w ramiona tak jak Ty
Mój Mistrzu
Poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty
- On przyjął wdowi grosz i Magdaleny łzy
Bo wiedział co to kochać i przebaczać
I późną nocą On do Nikodema rzekł
Że prawdy trzeba pragnąć trzeba szukać - Idziemy w skwarze dnia i w szarym pyle dróg
A On nas uczy kochać i przebaczać
I z celnikami siąść zapomnieć kto to wróg
Pochylać się nad tymi którzy płaczą
STACJA 2 – PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWE RAMIONA
Ludu mój ludu
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam Faraona dał w odmęt bałwanów
A tyś mnie wydał książętom kapłanów
Zbawienie przyszło przez krzyż
- Zbawienie przyszło przez krzyż,
ogromna to tajemnica.
Każde cierpienie ma sens,
Prowadzi do pełni życia.
Ref. Jeżeli chcesz Mnie naśladować,
To weź swój krzyż na każdy dzień
I chodź ze Mną zbawiać świat, kolejny już wiek.
- Codzienność wiedzie przez Krzyż,
większy im kochasz goręcej.
Nie musisz ginąć już dziś,
lecz ukrzyżować swe serce.
- Każde spojrzenie na krzyż
niech niepokojem zagości,
Bo wszystko w życiu to nic
wobec tak wielkiej miłości
STACJA 3 – PAN JEZUS PO RAZ PIERWSZY UPADA POD KRZYŻEM
Ludu mój ludu
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam Faraona dał w odmęt bałwanów
A tyś mnie wydał książętom kapłanów
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Morzem otworzył byś szedł suchą nogą
A tyś mi włócznią bok otworzył srogą
Podnieś mnie Jezu
Podnieś mnie Jezu i prowadź do Ojca
Podnieś mnie Jezu i prowadź do Ojca
Zanurz mnie w wodzie Jego miłosierdzia
Amen! Amen!
STACJA 4 – PAN JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ
Ref. Matko, która nas znasz, z dziećmi Twymi bądź,
Na drogach nam nadzieją świeć, z Synem Twym, z nami idź.
- Matko Osądzonego – przyjdź i drogę wskaż,
Matko Biczowanego – do Syna Swego nas prowadź,
Bogu towarzysząca – pokój światu daj. - Matko krzyż podnosząca – przyjdź i drogę wskaż,
Dla zbawienia naszego – do Syna Swego nas prowadź,
Pośredniczko najlepsza – pokój światu daj.
- Matko upadających – przyjdź i drogę wskaż,
Matko prześladowanych – do Syna Swego nas prowadź,
Wszystkich grzesznych ucieczko – pokój światu daj. - Matko wszystkich cierpiących – przyjdź i drogę wskaż
Która nas zawsze pocieszasz – do Syna Swego nas prowadź,
Nadziejo nasza w Panu – pokój światu daj. - Matko krzyż nam dająca – przyjdź i drogę wskaż,
Która słabym pomagasz – do Syna Swego nas prowadź,
Ty nas zawsze zrozumiesz – pokój światu daj. - Matko wszystkich wierzących – przyjdź i drogę wskaż,
Daj odwagę i siłę – do Syna Swego nas prowadź,
Naucz nas miłosierdzia – pokój światu daj. - Matko ludzi upadłych – przyjdź i drogę wskaż,
Ucz nas zawsze powstawać – do Syna Swego nas prowadź,
Drogo nasza do Pana – pokój światu daj. - Matko wszystkich płaczących – przyjdź i drogę wskaż,
Drogowskazie najlepszy – do Syna Swego nas prowadź,
Ratuj naszą Ojczyznę – pokój światu daj. - Dziewico z nami idąca – przyjdź i drogę wskaż,
Ratuj nas w naszych upadkach – do Syna Swego nas prowadź,
Nigdy nas nie opuszczaj – pokój światu daj. - Matko, promieniu czystości – przyjdź i drogę wskaż,
Matko prosząca za nami – do Syna Swego nas prowadź,
Matko przebaczająca – pokój światu daj.
STACJA 5 – SZYMON Z CYRENY POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ PANU JEZUSOWI
Ach mój Jezu
- Ach mój Jezu, jak Ty klęczysz
W Ogrojcu zakrwawiony!
Tam Cię Anioł z w smutku cieszył,
Skąd był świat pocieszony.
Ref.: Przyjdź, mój Jezu,
Przyjdź mój Jezu, pociesz mnie!
Bo Cię kocham serdecznie.
- Ach, mój Jezu, jakeś srodze
Do słupa przywiązany,
Za tak ciężkie grzechy nasze
Okrutnie biczowany. - Ach, mój Jezu, co za boleść
Cierpisz w ostrej koronie,
Twarz najświętsza zakrwawiona,
Głowa wszystka w krwi tonie. - Ach, mój Jezu, gdy wychodzisz,
Na górę Kalwaryjską,
Trzykroć pod ciężarem krzyża
Upadasz bardzo ciężko. - A gdy, mój najmilszy Jezu,
Na krzyżu już umierasz,
Dajesz ducha w Ojca ręce,
Grzesznym niebo otwierasz. - Ach, mój Jezu, gdy czas przyjdzie,
Że już umierać trzeba,
Wspomnij na swą gorzką mękę,
Nie chciej zawierać nieba. - Gdyś jest Sędzią postawiony
Nad żywymi, zmarłymi.
Zmiłujże się nad duszami
W czyśćcu zostającymi!
STACJA 6 – WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI
Krzyżu Święty nade wszystko
- Krzyżu święty, nade wszystko,
drzewo przenajszlachetniejsze!
W żadnym lesie takie nie jest,
jedno, na którym sam Bóg jest.
Słodkie drzewo, słodkie gwoździe
rozkoszny owoc nosiło. - Skłoń gałązki, drzewo święte,
Ulżyj członkom tak rozpiętym.
Odmień teraz oną srogość,
Którąś miało z urodzenia.
Spuść lekuchno i cichuchno
Ciało Króla niebieskiego. - Tyś samo było dostojne,
Nosić światowe Zbawienie,
Przez cię przewóz jest naprawion,
Światu, który był zagubion,
Który święta Krew polała,
Co z Baranka wypłynęła. - W jasełkach leżąc gdy płakał,
Już tam był wszystko oglągał,
Iż tak haniebnie umrzeć miał,
Gdy wszystek świat odkupić chciał
W on czas między zwierzętami
A teraz między łotrami. - Niesłychana to jest dobroć,
Za kogo na krzyżu umrzeć,
Któż to może d2isiaj zdziałać,
Za kogo swoją duszę dać?
Sam to Pan Jezus wykonał,
Bo nas wiernie umiłował. - Nędzne by to serce było,
co by dziś nie zapłakało,
widząc Stworzyciela swego
na krzyżu zawieszonego.
Na słońcu upieczonego
Baranka Wielkanocnego.
STACJA 7 – PAN JEZUS PO RAZ DRUGI UPADA POD KRZYŻEM
Krzyżu Chrystusa
- Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony,
na wieczne czasy bądźże pozdrowiony!
Gdzie Bóg, Król świata całego
dokonał życia swojego. - Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony,
na wieczne czasy bądźże pozdrowiony!
Ta sama Krew Cię skropiła,
która nas z grzechów obmyła. - Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony,
na wieczne czasy bądźże pozdrowiony!
Z Ciebie moc płynie i męstwo,
w Tobie jest nasze zwycięstwo! - Krzyżu zbawienny, drzewo poświęcone,
Krwią przenajświętszą Baranka skropione,
Że tam Zbawiciel na tobie
Umarł i poświęcił ciebie. - Krzyżu chwalebny, łoże Chrystusowe,
Na sobie niosąc zbawienie światowe,
Na tobie Jezus spoczywał,
Gdy w gorzkich mękach umierał. - Krzyżu, na którym panieńskie rodzenie
Od Matki bierze smutne rozłączenie;
Z ran wylewa krwi strumienie,
Na grzechów naszych zgładzenie.
STACJA 8 – PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY
Ciągle zaczynam od nowa
- Ciągle zaczynam od nowa,
Choć czasem w drodze upadam
Wciąż jednak, słyszę te słowa,
Kochać to znaczy powstawać.
Chciałbym Ci w chwilach uniesień,
Życie poświęcić bez reszty,
Spójrz, moje ręce są puste,
Stoję ubogi ja grzesznik.
Przyjm jednak małość mą Panie,
Weź serce me jakie jest.
- Jestem jak dziecko bezradny,
Póki mnie ktoś nie podniesie
Znów wraca uśmiech na twarzy,
Gdy mnie Twa miłość rozgrzeszy.
Wiem, że wystarczy Ci Panie,
Dobra, choć słaba ma wola,
Z Tobą mój duch nie ustanie,
Z Tobą wszystkiemu podołam.
Szukam codziennie Twej twarzy,
Wracam w tę noc pod Twój dach.
- Teraz już wiem, jak Cię kochać,
Przyjm moje „teraz” o Panie.
Dziś rozpoczynam od nowa,
Bo kochać to znaczy powstawać,
Kochać, to znaczy powstawać.
STACJA 9 – PAN JEZUS PO RAZ TRZECI UPADA POD KRZYŻEM
W krzyżu cierpienie
- W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie,
W krzyżu miłości nauka.
Kto Ciebie, Boże, raz pojąć może,
Ten nic nie pragnie, ni szuka. - W krzyżu osłoda, w krzyżu ochłoda
Dla duszy smutkiem zmroczonej,
Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie
W boleści sercu zadanej. - Kiedy cierpienie, kiedy zwątpienie
Serce ci na wskroś przepali,
Gdy grom się zbliża, pośpiesz do krzyża,
On ciebie wesprze, ocali. - Gdy wiary siła serce spoiła,
A i to serce zawiodło;
O, nie rozpaczaj, módl się, przebaczaj,
Krzyż niech ci stanie za godło. - Gdy wśród żywota biedna sierota
Stoi od ludzi wzgardzona;
Krzyż będzie światem, ojcem i bratem,
Gdy go przytulisz do łona. - Gdy rozpacz w łonie, oko w łzach tonie,
O, wytrwaj jeszcze na chwilę,
Łza się przesączy, rozpacz zakończy
Krzyżem zatkniętym w mogile. - Kto u stóp krzyża swą duszę zniża,
Na tego spojrzy łaskawie.
Jezus, Zbawiciel i Odkupiciel
Da pomoc Boską w wszej sprawie.
STACJA 10 – PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY
Ludu mój ludu
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam ci był wodzem w kolumnie obłoku
Tyś mnie wiódł słuchać Piłata wyroku
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam ciebie karmił manny rozkoszami
Tyś mnie odpłacił policzkowaniami
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam ci ze skały dobył wodę zdrową
A tyś mnie poił goryczą żółciową
- Ludu mój ludu cóżem ci uczynił
W czemem zasmucił albo w czem zawinił
Jam dał że zbici Chanaan królowie
A ty zaś trzciną biłeś mnie po głowie
STACJA 11 – PAN JEZUS PRZYBITY DO KRZYŻA
Golgoto
- Golgoto, Golgoto, Golgoto,
W tej ciszy przebywać wciąż chcę,
W tej ciszy daleki jest świat.
Ty koisz mój ból, usuwasz mój strach,
Gdy widzę Cię, Zbawco, przez łzy.
Ref.: To nie gwoździe Cię przybiły, Lecz mój grzech,
To nie ludzie Cię skrzywdzili, Lecz mój grzech.
To nie gwoździe Cię trzymały, Lecz mój grzech.
Choć tak dawno to się stało,
Widziałeś mnie.
- Golgoto, Golgoto, Golgoto,
Ja widzę Cię, Jezu mój, tam.
Jak wiele masz sińców i ran!
Miłości Twej moc zawiodła Cię tam,
Uwolnić mnie z grzechów i win.
- Golgoto, Golgoto, Golgoto,
Wspominam tak często ten dzień,
Golgotę i słodki jej cień.
Gdy przyszłam pod Krzyż z ciężarem swych win,
Uwolnił mnie tam Boży Syn.
STACJA 12 – PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU
Rozpięty na ramionach
Ref. Rozpięty na ramionach
Jak sokół na niebie
Chrystusie Synu Boga
Spójrz proszę na ziemię
- Na ruchliwe ulice
Zabieganych ludzi
Gdy noc się już kończy
A ranek się budzi
Uśmiechnij się przyjaźnie
Z wysokiego krzyża
Do ciężko pracujących
Cierpiących na pryczach
- Pociesz zrozpaczonych
Zrozum głodujących
Modlących się wysłuchaj
Wybacz umierającym
Spójrz cierpienia sokole
Na wszechświat na ziemię
Na cichy ciemny Kościół
Dziecko wzywające Ciebie
STACJA 13 – PAN JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA I ODDANY W RĘCE MATKI
Matko która nas znasz
Ref. Matko, która nas znasz, z dziećmi Twymi bądź,
Na drogach nam nadzieją świeć, z Synem Twym, z nami idź.
- Matko o sercu zranionym – przyjdź i drogę wskaż,
Mieczem boleści przeszyta – do Syna Swego nas prowadź,
Odkupicielko nasza – pokój światu daj. - Matko pod krzyżem stojąca – przyjdź i drogę wskaż,
Matko przez Syna nam dana – do Syna Swego nas prowadź,
Za dzieci nas przyjmująca – pokój światu daj. - Matko przed Synem schylona – przyjdź i drogę wskaż,
Matko pełna miłości – do Syna Swego nas prowadź,
Panno wierna do końca – pokój światu daj. - Matko nad grobem Syna – przyjdź i drogę wskaż,
Zmartwychwstania nadziejo – do Syna Swego nas prowadź,
Módl się zawsze za nam – pokój światu daj.
Matko Najświętsza
- Matko Najświętsza do Serca Twego
Mieczem boleści wskroś przeszytego
Wołamy wszyscy z jękiem ze łzami
Ucieczko grzesznych módl się za nami - Gdzie my o Matko ach gdzie pójdziemy
I gdzie ratunku szukać będziemy
Twojego ludu nie gardź prośbami
Ucieczko grzesznych módl się za nami - Imię Twe Matko litością słynie
Tyś nam pociechą w każdej godzinie
Gdyśmy ściśnieni bólu cierniami
Ucieczko grzesznych módl się za nami - Z każdej o Matko do Ciebie strony
Woła w swej nędzy lud uciśniony
Wspieraj nas Twego Serca łaskami
Ucieczko grzesznych módl się za nami - O Matko nasza Matko miłości
Niechaj doznamy Twojej litości
My tacy biedni kiedyśmy sami
Ucieczko grzesznych módl się za nami - Lekarko chorych w naszej niemocy
Wołamy z jękiem Twojej pomocy
Bośmy okryci grzechów ranami
Ucieczko grzesznych módl się za nami - A gdy ostatnia łza z oka spłynie
O Matko święta w onej godzinie
Zamknij nam oczy Twymi rękami
Ucieczko grzesznych módl się za nami - I kiedy ziemskie życie uleci
Proś niech nam Jezus w niebie zaświeci
Byśmy Hosanna tam z Aniołami
Śpiewali wiecznie módl się za nami
Amen
STACJA 14 – PAN JEZUS ZŁÓŻONY DO GROBU
Któryś za nas cierpiał rany
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami,
i Ty któraś współcierpiała
Matko Bolesna przyczyń się za nami.